Suplementy dla sportowców – kiedy mogą szkodzić?

Sportowcy każdego dnia powinni dostarczać odpowiednią ilość makro- oraz mikroelementów, aby mogli w pełni efektywnie trenować przy jednoczesnym zachowaniu zdrowia. Niestety, w związku z tym, że jedzenie w obecnych czasach jest mocno przetworzone, jednocześnie uboższe w cenne witaminy i składniki mineralne, często trzeba posiłkować się suplementacją w celu wyrównania niedoborów pokarmowych. W przypadku osób intensywnie trenujących suplementacja jest dodatkowym wsparciem wydolności, koncentracji i może służyć poprawie szybkości reakcji czy zwiększeniu poziomu energii na treningu. 

We współczesnym świecie sportu osoby aktywne suplementują się często, licząc na szybsze zbudowanie masy mięśniowej, spalenie tkanki tłuszczowej, poprawę wydolności czy lepszą regenerację po treningach. Często wiele pań czy panów trenujących amatorsko suplementuje odżywki dla sportowców lub multiwitaminy z dopiskiem „sport”. Czy jest to faktycznie niezbędne?

Oczywiście sportowcy i osoby aktywne fizycznie wykazują znacznie większe zapotrzebowanie na mikroelementy, jednak wiele kompleksów witaminowych dostępnych na polskim rynku ma nieodpowiednie formy czy zbyt niskie dawki. Co więcej, w ich otoczce możemy znaleźć dużo sztucznych dodatków, które (w przeciwieństwie do suplementów o naturalnej otoczce) mogą obciążać wątrobę – ta, jak pewnie wiecie, nie jest magazynem toksyn w naszym organizmie, ale odpowiada za detoksyfikację szkodliwych substancji dostających się do naszego organizmu. 

Zanieczyszczone suplementy

Światowy rynek suplementów rozwija się w zastraszającym tempie. Okazuje się, że aż 2/3 wszystkich suplementów zużywają sportowcy. Coraz głośniej mówi się o problemie zanieczyszczenia suplementów sportowych środkami zakazanymi przez WADA (Światową Komisję Antydopingową). Z roku na rok mamy coraz dłuższą listę suplementów zakazanych dla sportowców z uwagi na dodatki środków dopingujących, które nie są wskazane na etykiecie produktu. Do tej pory problemem były głównie potocznie zwane ,,przedtrenigówki’’, w których stwierdzano efedrynę. Obecnie na liście WADA znajduje się długa lista suplementów witaminowych oraz ziołowych mogących poprawiać wydolność sportowca. 
Pierwsze badanie zanieczyszczeń suplementów zostało przeprowadzone w latach 2000–2001. Przebadano wówczas 634 suplementy z różnych krajów i od różnych dystrybutorów. Spośród wszystkich próbek 15% zawierało sterydy anaboliczne niewymienione na etykiecie, a 10% próbek odrzucono z uwagi na problem w oznaczeniu wiarygodnych wyników. 

Spożywanie zanieczyszczonych suplementów może prowadzić nie tylko do niezamierzonych sytuacji wykrycia stosowania środków dopingujących, ale również w przypadku długotrwałego stosowania do zaburzeń funkcjonowania organizmu. Polska Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przeprowadziła w ostatnim czasie badania suplementów diety, w których wykazała sprzedaż środków zanieczyszczonych np. bakteriami, substancjami psychoaktywnymi z listy zakazanych oraz mniejszą ilością bakterii probiotycznych w probiotykach oraz szczepy, które nie zostały oznaczone na opakowaniu. 

Na co warto zwracać uwagę przy wyborze suplementów 

JAKOŚĆ – sprawdzajmy składy danego preparatu. Wiele suplementów w składzie otoczki ma niepotrzebne dodatki (im mniej, tym lepiej!). Bardzo istotna jest również forma danej substancji/witaminy. Niektóre ze środków mają bezużyteczne dla nas formy, których nasz organizm nie potrafi przyswoić. Należy również zwracać uwagę na połączenia związków. Często w supl...