TMG

jako substancja wspomagająca poprawę wyników sportowych

Odżywianie i suplementacja

TMG, czyli trimetyloglicyna, to plejotropowo działająca substancja, która może być bardzo przydatna pod względem poprawy wyników sportowych. Ale nie tylko. TMG jest czą- steczką będącą aminokwasem glicynowym z przyłączonymi trzema grupami metylowymi, często znajdziemy ją także pod nazwą ,,betaina bezwodna”. Potoczna nazwa ,,betaina” wzięła się od buraka (ang. beetroot), z którego po raz pierwszy została wyizolowana w XIX wieku.

TMG wpływa w naszym organizmie na wiele mechanizmów odpowiadających za różne funkcje. Znana jest przede wszystkim jako modulator homocysteiny – aminokwasu powstającego w organizmie pod wpływem trawienia białek, będącego jednocześnie biomarkerem kojarzonym z uszkodzeniami naczyń krwionośnych czy problemami miażdżycowymi. Zasłynęła również jako substancja mogąca realnie podnieść nasze możliwości wysiłkowe przez zwiększenie wytrzymałości i siły mięśni, zwiększenie poziomu hormonu wzrostu oraz insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF-1, polepszenie naszego performance’u treningowego, co sumarycznie wpływa na rekompozycję ciała – mniejszą ilość tkanki tłuszczowej przy większej masie mięśniowej.

Naturalne źródła

Trimetyloglicyna w największych dawkach naturalnie występuje w burakach, brokułach, melasie, produktach pszennych, szpinaku, awokado, a także w owocach morza, np. krewetkach. W ograniczonych ilościach nasz organizm jest w stanie sam produkować TMG przez utlenianie związków zawierających cholinę, jednak dopiero jej podaż egzogenna jest w stanie przynieść wspomniane wcześniej korzyści.

Mechanizmy działania TMG

Metylacja to proces przekazywania grupy metylowej -CH3. Pozwala to prawidłowo funkcjonować organizmowi, m.in. przez konwertowanie odpowiednich związków. W organizmie ludzkim TMG jest „strażnikiem” prawidłowego przebiegu procesów metylacji, będąc doskonałym donorem grup metylowych. Przekazanie przez betainę grupy metylowej powoduje przekształcenie homocysteiny do metioniny, uważanej za sprzyjającą naszemu układowi sercowo-naczyniowemu. Betaina bezwodna zwiększa także poziomy S-adenozylo-L-metioniny oraz aktywnego kwasu foliowego, które są substratami procesów metylacji.
Innym korzystnym mechanizmem działania trimetyloglicyny jest zdolność podnoszenia poziomu tlenku azotu we krwi. Patrząc na aspekt zdrowotny, korzyści odniesiemy choćby przez obniżanie ciśnienia krwi. Analizując to ze strony sportowej, podwyższenie poziomów tlenku azotu może przyczynić się do lepszego dokrwienia mięśni – w konsekwencji większej ilości dostarczanych do niego składników odżywczych, a także wydalania zbędnych substancji przemiany materii. Skutkiem tego jest zwiększenie zdolności wysiłkowych u sportowców. TMG jest cząsteczką będącą osmolitem – reguluje równowagę wodną w komórkach, wpływając na lepsze jej funkcjonowanie. Działanie wydaje się podobne do kreatyny, która tak samo wpływa na zwiększoną hydratację komórek, co przekłada się także na odporność wobec stresorów, przebiegające w nich procesy metaboliczne czy lepszą syntezę białek.

TMG a wyniki sportowe – analiza badań

Jak już wcześniej wspomniałem, TMG może wpłynąć na tzw. rekompozycję naszego ciała. Dowodzą tego liczne badania przeprowadzone w ostatnich latach. Jednym z nich jest publikacja w „Journal of the International Society of Sport Nutrition”, z której możemy się dowiedzieć, że kulturyści przyjmujący 2,5 g TMG dziennie poprawiali znacznie skład ciała. Jak wiadomo, osoby mające styczność ze sportami siłowymi, szczególnie bodybuilderzy, trójboiści czy strongmani, utrzymują zwykle podaż białka na wysokim, a nawet bardzo wysokim poziomie. Białko zwierzęce bogate jest w metioninę, która może być przyczyną wysokich stężeń homocysteiny w ich organizmach. Działanie u tej grupy osób może być więc związane między innymi z działaniem TMG obniżającym poziomy potencjalnie szkodliwej homocysteiny, która powstaje w procesie trawienia białka. Tiolakton homocysteiny, w który zostaje przekształcona, hamuje syntezę białek mięśniowych przez upośledzanie działania receptorów insulinowych. Wydaje się więc bardzo prawdopodobne, że sama już eliminacja szkodliwych substancji będzie przyczyną lepszego funkcjonowania organizmu, a co za tym idzie – ładniejszej kompozycji ciała. W samym randomizowanym badaniu – przeprowadzonym na dwudziestu doświadczonych kulturystach poddanych takiemu samemu programowi treningowemu – wykazano, że grupa suplementowana TMG zyskała masę mięśniową, jednocześnie tracąc tkankę tłuszczową w dużo większym stopniu niż grupa placebo. Także poziomy tiolaktonu homocysteiny uległy widocznym spadkom przez wpływ betainy.
Anaboliczne działanie TMG zostało potwierdzone również w badaniu opublikowanym w „European Journal of Applied Physiology” w 2013 roku. Tym razem badacze postanowili wykorzystać do celów naukowych doświadczonych w sportach siłowych nastolatków i sprawdzić, jak suplementacja betainą wpłynie na konkretne parametry hormonów w ich ciałach. Badani z czteroletnim stażem otrzymywali dwie dawki po 1,25 g TMG dziennie przez dwa tygodnie. Po okresie suplementacji wykonywano trening nóg, naukowcy pobierali próbki przed i po wysiłku. TMG spowodowało niższe poziomy potreningowego kortyzolu w stosunku do próby z placebo. Odnotowano również wyższe poziomy hormonu wzrostu oraz insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF-1. Wyniki badania są podstawą twierdzenia, że TMG działa proanabolicznie przez aktywność anabolicznych białek sygnalizacyjnych (ocena z próbek komórek mięśniowych pobranych w trakcie badania), takich jak Akt oraz p70-S6k. Betaina, jak się okazuje, poprawia stosunek hormonalnych szlaków anabolicznych do katabolicznych przez sygnalizację anaboliczną oraz zwiększoną syntezę białek pod wpływem intensywnego wysiłku fizycznego.

Jednym z ciekawszych dowodów wpływu betainy na rekompozycyjne możliwości ciała jest badanie wykonane w styczniu 2018 roku na myszach, którym podawano ludzki odpowiednik 10–15 g TMG dziennie. Dawka wydaje się dość spora, bo jest aż trzy-, czterokrotnie większa od tej, jaką zwykle używano w innych doświadczeniach. Rezultaty dają nam jednak dużo do myślenia. Myszy podzielono na dwie grupy. Pierwsza z nich była na „zerowym” 
bilansie kalorycznym, a druga na „plusie” kalorycznym. Okazuje się, że betaina spowodowała utratę tkanki tłuszczowej w grupie pierwszej. W grupie z nadwyżką kaloryczną betaina sprawiła, że nadmiar energetyczny wykorzystywany był do budowy masy mięśniowej zamiast tkanki tłuszczowej. Dodatkowo u zwierząt suplementowanych TMG zauważono zdecydowanie niższe poziomy trójglicerydów i cholesterolu LDL. Jak wykazały dodatkowe eksperymenty, betaina powoduje aktywację genów hamujących hipertrofię komórki tłuszczowej oraz zmniejszenie ekspresji genów promujących syntezę lipidów. TMG sprawia, że aktywność enzymów odpowiedzialnych za magazynowanie kalorii w postaci tkanki tłuszczowej zmniejsza się, jednocześnie stymulując enzymy pomagające spalać tłuszcz. Co ciekawe, geny P53 i P21 (które TMG aktywuje) przyczyniają się do hamowania rozwoju komórek nowotworowych oraz stymulują powstawanie nowych mitochondriów.
Ergogeniczny wpływ TMG obejmuje też lepszą wytrzymałość mięśniową przez wykonywanie większej liczby powtórzeń z obciążeniem. W badaniu przeprowadzonym w 2009 roku na aktywnych, zdrowych studentach wykazano, że nawet krótkotrwała (dwutygodniowa) suplementacja betainą polepszyła wyniki w takich ćwiczeniach jak przysiady z obciążeniem przez zwiększenie maksymalnej wykonanej objętości. Jak wiadomo, objętość treningowa to parametr mający największy wpływ na b...

To wydanie dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Body Challenge"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Szybki wgląd do filmów instruktażowych oraz planów treningowych i dietetycznych
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • ...i wiele więcej!
Sprawdź

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI